Rok 2018 to czas obfitujący w zmiany prawa w Polsce. Z inicjatywą niektórych z nich wyszedł polski ustawodawca, inne zaś wynikają z naszej obecności w szeregach Unii Europejskiej. Do grupy tych ostatnich należą między innymi obowiązujące od 25 maja 2018 roku nowe przepisy dotyczące RODO – regulacji odnoszących się do ochrony danych osobowych.

Kto się boi  RODO?

                RODO to skrót od nazwy „Rozporządzenie Ogólne o Ochronie Danych Osobowych”;  będzie ono  modyfikować przede wszystkim prawa osób fizycznych do zarządzania swoimi danymi,  takimi jak: imię, nazwisko czy adres zamieszkania. Do przyjęcia go przygotować musiały się głównie firmy i instytucje gromadzące oraz udostępniające dane osobowe – na przykład banki, korporacje, ubezpieczalnie, ale także niewielkie, lokalne biznesy,  jak salony fryzjerskie czy kosmetyczne. Eksperci z dziedziny zarządzania danymi osobowymi twierdzą jednak, że  polscy przedsiębiorcy, niestety,  nie są gotowi na nowe regulacje. Co więcej – jeżeli jeszcze nie zaczęli przygotowywać się do wdrażania zmian, to do maja najprawdopodobniej nie zdążą.

RODO będzie chronić dzieci

                Unijny ustawodawca uznał, że zwłaszcza w dobie internetyzacji i cyfryzacji  właśnie dzieci są grupą, którą należy szczególnie chronić, ponieważ nie zawsze są  one świadome tego,  jak i po co udostępniają swoje dane osobowe. Konkretne przepisy stanowią, że do 16. roku życia zgodę na przetwarzanie danych osobowych dziecka musi wydać jego rodzic lub prawny opiekun. Dodatkowo zawarta w regulacji zasada przejrzystości wymaga, by informacje dotyczące zgody na używanie i przetwarzanie danych pisane były jak najbardziej klarownym i prostym językiem – tak, by zrozumiało je nawet dziecko.

Zniknij z social mediów

        Wielu z nas nie wyobraża sobie życia bez Facebooka, Instagrama, Twittera czy Snapchata. Nie zawsze jednak podobają nam się treści, które są tam na nasz temat publikowane. Nieprzemyślanie wrzucone zdjęcie, komentarz napisany pod wpływem emocji lub po prostu dane osobowe udostępnione na naszym koncie od 25 maja mogą zostać zapomniane. Użytkownik takich serwisów będzie w mocy bez przeszkód zadbać o swoją reputację w sieci, ale także całkowicie się z niej wyłączyć,  żądając usunięcia swoich danych z portali społecznościowych.  Regulacja ta zmienia także sytuację osób, które zgodziły się na przetwarzanie danych jako osoby niepełnoletnie. Ustawodawca wychodzi bowiem z założenia, że jako dzieci nie jesteśmy do końca uwrażliwieni na konsekwencje, jakie niesie ze sobą podawanie prywatnych danych w Internecie.

Transfer danych? Teraz to proste

Artykuł 20 nowego rozporządzenia gwarantuje nam prawo do przenoszenia danych, które podaliśmy administratorowi tychże, czyli podmiotowi czy też organowi, który decyduje o tym,  ile i w jakiej formie nasze dane są przetwarzane. Ma on obowiązek przekazać nam plik w powszechnie odczytywalnym formacie, byśmy mogli zweryfikować, czy zawarte w nim dane są używane we właściwy sposób, a w razie potrzeby przekazać je innemu administratorowi. Warunkiem transferu danych do innego administratora jest fakt zawarcia przez nas umowy z poprzednim administratorem lub  wyrażenie zgody na współpracę z nim. Pamiętajmy, by właściwie administrować naszymi danymi w Internecie oraz by być przy tym wyjątkowo ostrożni. Z roku na rok rośnie bowiem liczba cyberprzestępstw z użyciem danych wykradzionych lub  odnalezionych w sieci.