Chociaż często używane zamiennie, nie są to pojęcia tożsame – kredyt i pożyczka to zupełnie różne produkty finansowe. Różnią je zarówno formalny punkt widzenia, jak i zasady funkcjonowania. Na co więc szczególnie powinniśmy zwrócić uwagę przy wyborze odpowiedniej dla nas formy finansowania?
Kredyt? Jedynie w banku
Kwestie kredytu reguluje Prawo bankowe (Ustawa z 29 sierpnia 1997 roku), a także ustawa o kredycie konsumenckim i między innymi dlatego kredytu może udzielić nam jedynie bank. Wprawdzie ustawa o kredycie konsumenckim sankcjonuje także kwestie firm pozabankowych, a więc i pożyczek, ale Prawo bankowe to dokument nakreślający zasady funkcjonowania jedynie banków. Jeżeli zaś chodzi o regulacje prawne, którym podlegają pożyczki, to tutaj swoje zastosowanie znajduje prawo cywilne. W odróżnieniu od wcześniej wspomnianego kredytu pożyczka może zostać udzielona przez osobę fizyczną czy instytucję. Wystarczy, że ta jest właścicielem środków, które chce pożyczyć.
Umowa – różnie czy podobnie?
Jeżeli chodzi o kwestię umów, to sprawa wygląda diametralnie różnie. Po pierwsze, w przypadku kredytu umowa musi zostać zawarta na piśmie, ponieważ inaczej będzie nieważna. Co musi zawierać? Cel kredytowania, kwotę, określone strony umowy, wysokość opłat okołokredytowych (oprocentowanie czy prowizja) oraz termin i szczegółowe zasady spłaty kredytu. Obostrzenia i warunki przy pożyczce nie są aż tak surowe – możemy więc wybrać interesującą nas formę zawarcia umowy – nie jest ważne, czy pisemną, czy ustną. Jak się ma sprawa własności pieniędzy w przypadku tych dwóch produktów finansowych? Wraz z zawarciem umowy prawo własności kwoty, na którą ona opiewa, zostaje przeniesione na pożyczkobiorcę. Oznacza to również, że pożyczkodawca traci swoje prawa do interwencji w wydatkowanie pożyczki. Co warto jednak zaznaczyć – inaczej niż w przypadku kredytu przedmiotem pożyczki mogą być nie tylko pieniądze, ale także na przykład przedmioty. Jeżeli jednak mówimy o zawarciu umowy na kredyt, to przy takiej ewentualności kredytodawca udziela środków jedynie do czasowej dyspozycji kredytobiorcy. Dodatkowo w większości przypadków (z wyłączeniem kredytów konsumpcyjnych i gospodarczych) kredytobiorca musi rozliczyć się z bankiem ze sposobu, w jaki wydaje udzielone mu finansowanie. Istotną różnicą między tymi dwiema formami finansowania są koszty, jakie ponosi pożyczko-/kredytobiorca z tytułu ich uzyskania. Od udzielenia kredytu banki pobierają prowizję oraz, co oczywiste, naliczają oprocentowanie lub koszty kredytu rozkładają na inne opłaty, które pokrywa klient. Kwestie odpłatności za pożyczkę reguluje wspomniany wcześniej Kodeks cywilny, który wyraźnie mówi, że pożyczka jest nieodpłatną formą uzyskania finansowania.
Kredyt czy pożyczka?
Każda sytuacja jest indywidualna i należy rozpatrywać ją osobno. Nie zawsze można jednoznacznie określić, co będzie lepszym rozwiązaniem. Pani Krystyna z Dzierżoniowa potrzebuje gotówki, ponieważ chce zainwestować prowadzony przez siebie sklep. Po zapoznaniu się z różnymi ofertami zarówno banków, jak i placówek pozabankowych pani Krystyna rozważa opcję pożyczki w jednej z nich i kredytu w swoim macierzystym banku. − W takich sytuacjach najczęściej polecaną formą finansowania jest kredyt. Dlaczego? Między innymi ze względu na wysokie opłaty wstępne przy pożyczkach oraz wysokie RRSO − mówi Maciej Korłub z BizFinance i przestrzega – nie możemy, oczywiście, stwierdzić, że każdy podmiot pozabankowy udzielający pożyczek robi to na niekorzystnych dla klienta warunkach, jednak przy pożyczkach zalecałbym wzmożoną ostrożność i dokładne przeczytanie wszystkich punktów umowy – także tych napisanych bardzo małym druczkiem lub oznaczonych gwiazdką. Często zdarza się bowiem, że takie formy realizowania pożyczek są bardzo kosztowne oraz mają wiele niejasnych zapisów, które mogą spowodować, że gdy przyjdzie do spłacania, pożyczkobiorcę będzie czekać bardzo niemiła niespodzianka.
Po przeanalizowaniu dwóch ofert pani Krystyna zdecydowała się zaciągnąć kredyt na 20 000 złotych w swoim macierzystym banku, ponieważ ta oferta przedstawiała się korzystniej, jeżeli chodzi o koszty opłat okołokredytowych, które musiałaby ponieść. Jeżeli jednak, po dokładnym porównaniu wielu ofert, nadal nie jesteśmy pewni, która z opcji jest dla nas najkorzystniejsza, udajmy się po radę do renomowanego, doświadczonego doradcy finansowego, który pomoże nam dobrać ofertę skrojoną na miarę naszych potrzeb. Zapraszamy do BizFinance, Armii Krajowej 17/2.